NOWE ŻYCIE ZA DWA SZLUGI 18 czerwca 2020
„Nie jesteś skazany” to opowieść o człowieku, który spędził 12 lat za kratami. Stracił siostrę. Zapomniała o nim matka. Gdy był na dnie, w celi poznał Przyjaciela, dzięki któremu jego życie się odmieniło.
To historia, w której tragiczne dzieciństwo, buntownicza młodość i konflikty z prawem przeradzają się w love story na całe życie i niezwykłe wydarzenia, które w normalnym życiu nie mają prawa zaistnieć. To opowieść o człowieku, który szukając przyjaciela, dzięki dwóm papierosom i odrobienie zaufania, zmienił całe swoje życie i wszystko wygrał!
– Dotarło do mnie, że najgorsze więzienie, w jakie mnie wpakowano, było w mojej głowie. Stek kłamstw, w które wierzyłem, na temat tego, jak działa świat i kim jestem ja sam. Jak niewolnik służyłem ideom, które okazały się do cna fałszywe. Zrozumiałem, że prawdziwa wolność zaczyna się od siebie – a nie miejsca, w którym się przebywa – Grzegorz Czerwicki.
Dziś, już po kilku latach spędzonych na wolności, opisuje swoją drogę wychodzenia z ciemności do światła, pokazując, że gdy postawisz wszystko na jedną kartę, możesz dokonać rzeczy po ludzku niemożliwych!
Książka, o wymownym tytule „Nie jesteś skazany”, to pomysł na niezwykły filmowy scenariusz. Autor programu „Ocaleni” Rafał Porzeziński po przeczytaniu książki powiedział: – Biorąc tę książkę do ręki, szykuj się na potężne działanie Miłości w Twoim sercu. Historia Grzegorza, spisana przez niego i jego wspaniałą żonę, to dowód na to, że nie ma sytuacji bez wyjścia.
– Oto historia, w której jest wszystko. Jest rodzinny dramat, przemoc, porzucenie i kraty. Ale jest dużo więcej. Jest prawda. Prawda o Miłości, dla której nie ma nic niemożliwego. Pozostaje w to tylko uwierzyć, zwyciężyć i wygrać wszystko. Jak Grzesiek! – komentuje Tomasz Wolny, dziennikarz.
Grzegorz wspólnie ze swoją żoną Renatą opowiadają historię, którą chcą pokazać, że w życiu wszystko jest możliwe, jeśli tylko zdecydujesz się postawić na jedną kartę.
Książka „Nie jesteś skazany” Grzegorz Czerwicki, Renata Czerwicka dostępna jest TUTAJ.
1 Komentarz
Beata 11 lipca, 2020 - 14:19
Książka wpadła mi w ręce w Kościele w Jastrzębiej Gorze. Przejrzałam pobieżnie, kupiłam i … właśnie wracam do domu… wczoraj po północy skończyłam ją czytać… nie ma chwili, żebym nie myślała o tym, co w niej przeczytałam… myślę również o sobie, swoim życiu, wierze… ta książka uświadomiła mi, ze moja wiara jest płytka, mimo, ze do tej pory myślałam zupełnie odwrotnie…Od ponad 12 lat jestem funkcjonariuszem SW-ponad 8lat byłam wychowawcą… Jestem z Ciebie dumna Grzesiek… swoim podopiecznym zawsze powtarzałam, ze jeśli choć jeden z nich na wolności wygra swoje życie, moja praca wtedy będzie miała jakikolwiek sens… Dziękuję, że pojawiłeś się w naszym życiu ze swoją historią… może kiedyś w naszym kryminale uda nam się porozmawiać na żywo :) modlę się za Was … wygrałeś życie na wolce :)