Kto z nas nie marzy o cudownym życiu? Dniach pełnych szczęścia, spełnienia, miłości… Kto tak naprawdę jest gotów na to, aby przyjąć cuda, które przygotował dla nas Stwórca? – Aby w naszym życiu mógł się wydarzyć cud, musimy pozwolić Chrystusowi dotknąć wszystkich naszych zamkniętych i ciemnych przestrzeni – naszych obaw i zbyt małej wiary – o. Adam Szustak OP. Więc jak? Jesteś gotowy na cud?

„Biblia od kuchni” to kulinarna podróż. Po świecie biblijnym, oglądanym przez pryzmat potraw, oprowadza nas o. Adam Szustak, a Karol Okrasa „komentuje” te historie swoimi nowymi autorskimi przepisami. Dzisiaj kolejny przepis z serii „Niebiańska uczta”. Tym razem inspiracją zaczerpniętą z Biblii przez o. Adama była ryba. Poznajcie jej znaczenie oraz prosty w przygotowaniu i pyszny przepis Karola Okrasy.

Ryba dla Zmartwychwstałego

Dzień Zmartwychwstania z pewnością był dla uczniów Jezusa niezwykle obfity w emocje i wrażenia. Jak czytamy w Ewangelii, wieczorem tego najważniejszego pierwszego dnia tygodnia niemalże wszyscy zebrali się w Wieczerniku, by opowiadać sobie o tym, co się wydarzyło. Relacjonowano więc sobie nawzajem – jeszcze z niedowierzaniem i niemałym lękiem – opowieści Szymona Piotra, historie kobiet, które spotkały aniołów przy pustym grobie, a także niezwykłe spotkanie z Jezusem uczniów zmierzających do Emaus. A jak to kiedyś wcześniej Pan Jezus powiedział apostołom, że gdzie dwóch lub trzech zgromadzi się w Jego imię, tam On jest (por. Mt 18, 20), tak w końcu On sam stanął między nimi. Przyszedł, chociaż drzwi do Wieczernika były szczelnie zamknięte z lęku przed Żydami, którzy trzy dni wcześniej wydali Go na śmierć. Jezus stanął pośrodku, pokazał uczniom swoje przebite ręce, nogi i bok, a następnie po[1]prosił o jedzenie. Apostołowie podali Mu zaś to, co mieli pod ręką, czyli pieczoną rybę. Jezus wziął i zjadł, jakby nigdy nic (por. Łk 24, 42-43).

Kolejną odsłoną krainy cudów jest zatem obraz pieczonej ryby zjedzonej przez Jezusa tuż po zmartwychwstaniu. Dla nas jest to bardzo wyraźne zaproszenie do tego, by pozwolić Jezusowi wejść wszędzie tam, gdzie panuje w nas lęk i niedowierzanie. 

Aby bowiem w naszym życiu mógł się wydarzyć cud, musimy pozwolić Chrystusowi dotknąć wszystkich naszych zamkniętych i ciemnych przestrzeni – naszych obaw i zbyt małej wiary. 

Apostołowie, siedząc w Wieczerniku, z pewnością byli rozdarci między przekonaniem, że przecież trzy dni temu zawalił im się świat i nigdy więcej nie zobaczą swojego Mistrza, a coraz bardziej intensywnymi i wyrazistymi świadectwami o Jego powstaniu z martwych. Cud może się więc wydarzyć, gdy uwierzymy w moc Jezusa bardziej niż w nasze lęki, gdy wpuścimy Go do swoich ciemnych rejonów, do braku nadziei i do miejsc rozpaczy. Jeśli mimo strachu i lęku pozwolimy Mu, by usiadł i zjadł z nami rybę, w tej naszej ciemności rozbłyśnie Jego cudowne światło.

 – Adam Szustak OP

Przygotowanie

Łososia oczyść, ale zostaw w skórze, zamarynuj, posypując kruszonym pieprzem i odrobiną soli.
Pora umyj i pokrój w poprzek w półplastry; mniejsze pieczarki pokrój na ćwiartki, duże w półplastry.
Pora i pieczarki przesmaż osobno na oliwie, doprawiając majerankiem, kminem, solą i pieprzem.
Ostudź i wymieszaj z mascarpone, dodając nieco otartej skórki z limonki.
Wyłóż mascarpone z porem i pieczarkami na rybne steki, polej delikatnie miodem i piecz w piekarniku w temperaturze 160°C przez ok. 10 minut.
Przed podaniem skrop oliwą i sokiem z limonki.

Sprawdź więcej niezwykłych przepisów